sobota, 14 czerwca 2014

Chapter 3 || Heart beat.


Lexi.

  Jego dłonie spoczywały spokojnie na mojej talii, kiedy oglądaliśmy Safe Heaven*. Szczerze to ten film zaczynał mnie denerwować. Zakończenie jest takie przewidywalne, zabiła swojego męża, a jej przyjaciel kończy jako małżonek. Zobaczycie.
Ale Justin próbował być słodki. Nie mogłam powiedzieć mu nie, był zbyt seksowny. Obecnie oboje leżeliśmy na kanapie. On miał na sobie czerwone dresy i był bez koszulki, ja byłam ubrana w czarne getry i czarną bluzkę na ramiączkach. Nie miałam na sobie bielizny i jestem pewna w 99,9%, że on też, może przez fakt, że można było zobaczyć wszystko.
-Ta laska jest gorąca- Justin powiedział, kiedy Julian Hough chlapała się w wodzie z córką Josha Duhmela, która jak na ironie nazywała się Lexi.
-Wydaje mi się, że dla ciebie wszystko co ma waginę jest "gorące"-zachichotałam, przedrzeźniając go. Przewrócił oczami i rzucił popcornem w mój nos.
-Ssij- odparł, odsuwając mnie.
-Ale kochanie, już to robiłam- mrugnęłam, a on się zaśmiał przyciągając mnie bliżej niego. Westchnęłam, wdrapując się na jego kolana.
-Sprawiasz, że jestem seksualnie sfrustrowany- jęknął, łapiąc dłońmi moją pupę. Przygryzłam wargę, owijając moje ręce wokół jego szyi. Ścisnął moją pupę, a ja zachichotałam. Pochyliłam się, a on łapczywie wpił się w moje usta. Zębami pociągnął moją górną wargę, na co zareagowałam cichym jękiem. Opuszczając jedną rękę w dół, złapałam jego jeszcze niepobudzonego penisa w dłoń. Jęknął, kiedy zaczęłam powoli go pocierać.
-Jay, jesteś duży nawet, kiedy nie masz erekcji- wyszeptałam seksownie do jego ucha. Na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek. Obserwował ruchy mojej dłoni, dopóki nie zeszłam z jego kolan i uklęknęłam przed nim. Chwyciłam pas jego dresów i zsunęłam je w dół. Poruszył się niecierpliwie, sprawiając, że moje ciało mrowiło z pożądania. Posuwając się dalej, chwyciłam podstawę jego ośmio calowego** penisa w dłoń. Drażniłam czubek penisa końcem mojego języka dopóki nie wypuścił z siebie niskiego jęku, gładząc mój policzek. Pocałowałam dolną część jego kutasa, a potem językiem sunęłam w górę do miejsca, gdzie zaczęłam. Jego oddech przyśpieszył. Uśmiechnęłam się wrednie, owijając mojego usta wokół jego końcówki. Jęknął i chwycił mnie za włosy, pchając moją głowę dalej. Zatrzymałam język na jego czubku ssąc, prawą ręką pocierałam część, którą się teraz nie zajmowałam. Drugą ręką drażniłam jego jądra, ściskając i pieszcząc. Pociągnął moją głowę do tyłu, jego olbrzymi penis opuścił moje usta. Pocierałam go w górę i w dół. Ponownie owinęłam moje usta wokół jego główki, ssąc mocniej niż wcześniej. Jęknął, a słowo "kurwa" wyszło z jego ust, sprawiając, że poczułam się szczęśliwa. Położyłam obydwie dłonie na jego udach, pocierając je. Wciągnął drżący oddech, kiedy kontynuowałam poruszanie głową.
W końcu odsunęłam się, a on wstał.
-Kochanie, usiądź- na jego twarzy pojawił się cwany uśmieszek, kiedy usiadłam na skórzanej kanapie. Popchnął mnie tak, że leżałam po długości kanapy. Uklęknął przede mną. Zsunął ze mnie mokre getry i uśmiechnął się na widok lśniącej cipki. Potarł moje mokre miejsce lewą ręką, a prawą złapał pierś. Jęki uciekały z mojego gardła bez przerwy. Stały się głośniejsze, kiedy poczułam jego pracujący język. Ssał moją łechtache, powoli, boleśnie powoli. Wsuwał we mnie środkowy palec. Po chwili dołożył wskazujący. Ruchy języka i palców były takie same, przyśpieszone. Mój żołądek ścisnął się, kiedy przyjemność stała się niemal przytłaczająca. Moje biodra zaczęły się poruszać, ale on przycisnął je z powrotem do kanapy ręką, która spoczywała na mojej piersi.
-Kurwa, Justin! -Krzyknęłam, kiedy doszłam. -To było cholernie dobre/
-Nie skończyliśmy- roześmiał się, podnosząc mnie. Uśmiechnęłam się, kiedy przełożył mnie przez bok kanapy. -Robiłaś to wcześniej? -Zapytał, pocierając mój tyłek. Jęknęłam, na "tak", a on dał mi lekkiego klapsa. Zachichotałam, czekając, aż mnie weźmie. -Twój tyłek jest idealny- mruknął, głodząc moje pośladki. Nie mogłam nic poradzić na jęki, które były reakcją na jego dotyk. Zaczął powoli we mnie wchodzić. -Kurwa, jesteś taka ciasna!
-Jesteś cholernie wielki, Jay- krzyknęłam, kiedy jego ruchy przyśpieszyły. Wbijał się we mnie całą długością, uderzając w mój punkt g za każdym razem. Jęknął, łapiąc moje biodra. Jego paznokcie wbiły się w moją skórę, ale to tylko bardziej mnie nakręciło. Nie mogłam z siebie niczego wydusić, nawet jęku. Jego kutas sprawiał, że nie mogłam złapać tchu.
-Kurwa, Lexi. Jest mi w tobie tak kurewsko dobrze. Mm, kurwa- powtórzył słowo "kurwa" kilkanaście razy, zanim skończył we mnie. Po mimo tego, że doszedł kontynuował swoje ruchy. Chciał, abym doszła kolejny raz.
-Pozwól mi cię ujeżdżać- wyjęczałam, a on ze mnie wyszedł. Położył się na białym dywanie, a jego penis stał. Uklęknęłam, stawiając kolana po obu stronach jego bioder i opuściłam się na jego penisa. Zassał powietrze, a ja jęknęłam. Poruszałam biodrami do przodu i do tyłu. Jego duże dłonie spoczywały na moich biodrach. Z tymi ruchami niemożliwe było ominięcie mojego punktu g.
-Właśnie tak, skarbie- zajęczał i mogłam poczuć jak mój żołądek zaciska się ponownie. Sięgnęłam w dół i zaczęłam pocierać moją łechtaczkę, moje jęki stały się głośnymi okrzykami  przyjemności. -Już prawie jestem, kochanie. No dawaj- pisnęłam, kiedy odwrócił nas i teraz byłam na dole. Wchodził we mnie głęboko i mocno. Moje paznokcie wbiły się w jego plecy, kiedy poczułam, że jestem coraz bliżej.
-Kurwa, kurwa, kurwa- krzyczałam, sunąć paznokciami w dół. Justin jęknął głośno, jedną rękę włożył pomiędzy nas i zaczął pocierać moją łechtaczkę. Jego ruchy zaczęły być wolniejsze, kiedy doszłam. Sapał nade mną, pochylił się i pocałował mnie w usta.
-Cholera jasna. Jesteś czymś najlepszym co kiedykolwiek miałem- mruknął, ssąc mój czuły punkt pomiędzy liną szczęki a szyją.
-Ty też- sapnęłam, próbując opanować drżenie ciała.


-Mam wszędzie siniaki i zadrapania- jęknęłam, patrząc w lustro po prysznicu. Justin się zaśmiał i odwrócił, żeby pokazać mi swoje plecy. -Okej.. To twoja wina, że masz dużego penisa.
-A ty masz małą pochwę- puścił mi oko i pocałował mój policzek. -Ciepłą także- wyszeptał.
Przewróciłam oczami, uderzając go w klatkę piersiową. "To prawda! Mała pochwa i duży penis powodują niesamowity seks.
Znowu przewróciłam oczami, wsuwając na siebie parę różowych stringów, a następnie parę nowych getrów i bluzkę. Weszłam z powrotem do pokoju z Justinem, który miał na sobie bokserki, podczas, gdy jego dresy były w praniu. Położyłam się na łóżku obok Justina. Owinął swoje ramiona wokół mnie. Moja głowa spoczywała na jego klatce piersiowej i słyszałam wyraźnie bicie jego serca. Było szybkie, ale kojące. Podobało mi się to. Był ciepły, jego skóra, to było naprawdę pocieszające. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Tego całego przytulania.
Ale z Justinem, to lubiłam.


*Safe Heaven (Bezpieczne przystań)- film na podstawie książki Nicholasa Sparksa. Polecam kto nie oglądał, oczywiście jeżeli lubicie taki typ filmów. Ja osobiście uwielbiam jego książki i filmy na ich podstawie.
**O ile się nie mylę, jeden cal ma 2,5 cm.. Czyli 8 cali to 20 centymetrów.. czyli wow, ała.

~*~
Jest, w końcu jest. Nie podoba mi się ten rozdział, znaczy jego tłumaczenie.. Szczerze? Jest chujowe.
Mam nadzieje, że Wam to nie będzie przeszkadzało. Komentujcie, piszcie co myślicie i tak dalej. 
I mam dwa pytania:
1. Czy szablon wygląda normalnie?
2. Ktoś chętny do tłumaczenia Truth or Dare? Najlepiej dwie osoby na stałe.

Do następnego miśki, dziękuje, że czekacie #muchlove

ROZDZIAŁ NIESPRAWDZONY.

28 komentarzy:

  1. Rozdział jest genialny! Już nie mogę doczekać się następnego! :) xx @xxhemmings69

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten rozdział! Już niemogę się doczekać następnego:-) @drewzauhl

    OdpowiedzUsuń
  3. Supi rozdział :) czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami zastanawiam się czy ten blog to ff czy porno xd świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejuu. ! Genialny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie <333 Megaa <<333

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest super nie mogę doczekać się kolejnego..;)
    Oni będą razem na 1000%

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej. To czekanie się opłaciło :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Oni są boscy! Oni muszą być razem! Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowity!

    Jeżeli potrzebujesz nowego szablonu to możesz do mnie napisać na gg masz mój numer :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział jest świetny :) Ja się zgłaszam do tłumaczenia !!! / tt @do_ur_thing
    ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. o mój boże. rozdział niesamowity.
    true-big-love-jb.blogspot.com
    red-sky-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjny!!! *.*
    Kocham to!! Nie mogę doczekać się nexta! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Omg co ja czytam. Na bank wszyscy będziemy mieli zrytą psychę..chociaż ja i tak już mam xd

    OdpowiedzUsuń
  16. cudowny! warto było tyle czekać <3
    chcę więcej takich scen :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny! Ale dlaczego tak długo dodajesz?:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego, że autorka na razie nie dodaje rozdziałów, jestem w nią w kontakcie i obiecała, że postara się coś napisać.. napisałam jej, żeby nie robiła nic na siłę, bo wiem jak to jest robić coś pod presją. A oprócz tego to, jestem pytana o następny rozdział już chwilę po dodaniu nowego i okej, rozumiem to, że nie możecie się doczekać, ale ilość komentarzy mnie nie zachwyca, więc czekam, aż więcej osób się zapozna z rozdziałem, skomentuje i dopiero dodaję nowy xx

      Usuń
    2. Cudo :3 czytałam chyba z 5 razy . Jest ze mną bardzo źle ? Jestem uzależniona :D

      Usuń
  18. świetny blog 😉
    Już nie mogę doczekać się nn <3 !
    Powiadomisz mnie o nowym rozdziale na Twitterze @everydiamonds ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam to, jest cudowne, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Super czekam nn

    OdpowiedzUsuń